Naprawdę chciałabym.
Ale życie mamy i taty czworga nie rozpływa się w ustach jak pączek. Ma tyle smaków! Często takich, przy których zamykamy oczy, żeby swoim komentarzem nie sprawić przykrości tym, którzy jedzenie to przygotowywali.
Popielaty jest pejzaż naszych dni, lecz może właśnie on pocieszy.
A więc, jak to jest być pracującym rodzicem czworga?
Pięknie i szalenie trudno.
Przykład będzie taki niedzielny, żeby do rodzicielskiego powołania nie zniechęcać.
Kiedy ludzie widzą tę słodką buźkę umazaną szminką, uśmiechają się i mówią: "Ale fajnie". Nie znają tego, co było przeddtem i potem. Migawka aparatu zamknęła ułamek sekundy i dokładnie tyle opowiada.
A najpierw był krzyk z powodu KompletnieBezZnaczenia. A potem była szminka, bo w torebce nie było innego OdwracaczaUwagi i maleńka chwila rozmowy z mężem na Temat Wzniosły i Ubogacający.
powstrzymać się od złośliwych komentarzy (w końcu wracamy z niedzielnej mszy w przytulnej ojcowskiej kaplicy),
zabrać szminkę (płacz),
odżałować szminkę (wewnętrzny zgrzyt),
wytrzeć buzię (gdzie są jakieś chusteczki???).
No, a dalej to już tylko znana wszystkim matkom never ending story:
uprać, powiesić, zebrać z suszarki, wyprasować, włożyć do szafy.
Droga z Ojcowa do Skały trwała 5 minut.
Szminkę do dziś wydłubuję palcem.
W dzień powszedni można dorzucić garść przypraw ostrzejszych: wyrzuty sumienia (dzieci i praca - wszędzie cię za mało), rozstrzyganie domowych konfliktów, utrzymywanie wewnętrznej dyscypliny, która pozwala w jako takim ładzie i składzie funkcjonować całej rodzinie.
I jeszcze taki drobiazg, jak kamyk w bucie maluśki - wewnętrzna walka z naburmuszonym ego.
bo
Każdy przecież początek, to tylko ciąg dalszy. A księga życia zawsze otwarta w połowie
Wisława Sz, .Miłośc od pierwszego wejrzenia
mamo czworga,
OdpowiedzUsuńUczy mama jak patrzeć na mamę. Skłania do tego, by być chodź odrobinkę bardziej wyrozumiałym. Stary pryk ze mnie - a jednak wdzięczności do mamy też się dopiero uczę. Bardzo dziękuję za każdy wpis. Dopiero niedawno odkryłem tą mamy stronę. Pomimo szeroko pojętego braku czasu gorąco zachęcam i proszę mamę o częstsze wpisy - mogą być krótsze, króciutkie ale niech będą częściej - bo mi się wydaje, że na tych wpisach to sama mama zyskuje nie mniej niż wszyscy czytający razem wzięci.
Diagnoza bardzo mi się podoba. Dziękuję za poczucie, że to, co piszę jest potrzebne. Pozdrawiam Anonimowego Tatę i Jego Żonę. Do zobaczenia.
Usuń... czyli jak wszędzie, ale zazwyczaj się nie myśli o tym, że inni też tak mają, tylko widzi się migawki jak ze zdjęcia. Dzięki za wpis i też proszę o częściej ;) A.
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia A. Dziękuję.
UsuńPani Aniu, jakie to prawdziwe,jakby wyjęte z mojej głowy z moich ust.
OdpowiedzUsuńPocieszające, ufff nie jestem sama.
Monika
Dziękuję za bardzo miły komentarz, motywujący mnie do pisania. Do zobaczenia. A.
Usuń