piątek

Samodzielniak


Mogłoby się wydawać, że skoro jest nas trochę, a drzwi naszego domu wciąż na oścież otwarte, to samodzielność dzieci jest sprawą oczywistą. Jedno dziecko uczy się od drugiego, a jeszcze lepiej- jedno dziecko uczy drugie i po wszystkim. Niestety...
Antoś co prawda zaczął przedszkolną edukację mając niespełna lat 3, czym zresztą zaskarbił sobie ksywkę "dzidzia" wśród innych Krasnoludków, ale ubierać nie umiał się wcale. Na nic zdały się nauki, prośby, zachęty tudzież obietnice i dobre przykłady.
 Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę, że gdy ma się więcej dzieci, to czasu jest jednak mniej, co oznacza w praktyce, że rano spieszysz się jeszcze bardziej, niż przeciętna matka w przeciętnej rodzinie i diabli biorą anielską cierpliwość. Łapiesz dziecko i je ubierasz w locie, jednocześnie chwytając pieluchę do wyrzucenia, kubki z porannej kawy, którą litościwy i wielkiego serca mężuś bladym świtem uczynił, a nogą odgarniasz to i owo na swym szlaku do łazienek i kuchni. Ot, macierzyństwo. Po prostu.
A pośpiech - jako rzeką poradniki - jest największym wrogiem w nauce samodzielności.
Prawda w oczy kole, więc zgrozą powiało, gdy Antoś pewnego dnia doniósł:
- Mamo, a pani mówi na mnie, że jestem  próżniak, bo nie chcę się ubierać.
Przy kolejnej próbie westchnęłam:
- Ach, gdzie jest ten mój samodzielny wspaniały Antoś, który potrafi  z tatą kosić i piłować piłą Sthil.
- Samodzielniaku! - odezwał się Antoś
- O! Cześć! No w końcu się do mnie odezwałeś! Już nie mogłem się doczekać - powiedziałam zmienionym głosem
Tak narodził się Samodzielniak. Wzywamy go, budzimy, ostrzegamy przed mamą (A! Mama! Ratunku! Pospiesz się! Będziemy pierwsi!). Rozmawiamy krótko, ale dość często.

Antoś skończył 4 lata . Potrafi się ubrać bardzo szybko, a zwłaszcza wtedy, gdy nie ma mnie w pokoju...

7 komentarzy:

  1. My na razie jesteśmy na etapie rozbierania. Czasem idzie bardzo szybko, a czasem nie, ale najważniejsze są starania. Co do ubierania, syn ubrałby się, ale jeszcze nie za bardzo potrafi skojarzyć że przód to przód a tył to tył. Mam nadzieje że za rok jak bedzie miał 4 latka bedzie juz saodzielnyw tej kwestii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Aniu,nie wiem jakie masz do tego podejście, ale u nas gdy Antoś ubierał bluzkę tył do przodu i tak bardzo go chwaliliśmy (zauważając oczywiście ten niuans;) O ile, byliśmy w domu - chodził tak ubrany. Podziałało.
      Z butami jeszcze czasem się myli, ale bardzo lubi mój komentarz i sam go powtarza: "I co by było: jedna noga poszłaby do Krakowa, a druga na basen do Olkusza. Cha, cha cha !" (te miejsca zna).
      Może spróbujesz.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Ja też chwalę i w domu pozwalam mu tak chodzić:), ale jednak gdy mamy gdzieś wyjść używam zdania w stylu " o koszulka się przekręciła, trzeba poprawić" tak aby wiedział ze coś z nią nie tak, ale żeby nadal był szczęśliwy z sukcesu:). Co do tekstu dotyczącego butów to pozwól że od gapię:):-p

      Usuń
  2. Czesc ! Tez jestem mama czworga:))) Pozdrawiam Ciebie serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, szukałam takich mam. Dzięki, że się znalazłaś. Do zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Droga Aniu,

    poszukuję profesjonalnej porady. jestem w 7 miesiącu ciąży z pierwszym sykiem jak donoszą zdjęcia usg. staram się skompletować wyprawkę dla maleństwa, by czuć się bezpiecznie i gotowie:) z blogów wynika, że muszę zakupić: 8* body, 8 koszulek, 8 śpiochów, 3 sweterki, 7 skarpet itd. dla mnie jako mamy, taki bagaż wystarczyłby na 3letnią wyprawę. Rozumiem, że dzieci brudzą 3 zmiany dziennie, ale to będzie wrzesień, gdy urodzi się nasz synek i ubranka szybko wyschną, a zapewne szybko z nich wyrośnie. Czy mogłabyś mi pomóc w skompletowaniu torby do szpitala?

    aha, mój mąż marecki gdy się urodził miał 64 cm, zakładam zatem, że kupowanie ubranek w rozmiarze 56 jest zbędne. czy to duża różnica między 56 a 62?

    pozdrawiam kasia i antka też pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzeba zabrać: brzuch, dokumenty i grupę krwi. No i siły oraz pogodę ducha. Resztę dowiezie mąż, albo zakupi w szpitalnym kiosku lub aptece.
    Ja lubiłam najmniejszy rozmiar, bo był po prostu w sam raz.
    Pozdrawiamy Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń