środa

Do zobaczenia w nowym, lepszym czasie

Kochani
Wybaczcie milczenie. Dziękuję, że tu wciąż zaglądacie. Na razie nie będę pisać, bo sama potrzebuję słów nadziei, za to zarażam czarnowidztwem. Do zupełnie czegoś innego miał być ten blog.
Spędzamy czas w pracy i w szpitalu.
Dziękuję wszystkim znajomym za telefony i wszelkie słowa otuchy. 
Tak bardzo marzę o zwykłych, szarych dniach.
Proszę o modlitwę.



Foto: Mikka  żona Jędrka